czwartek, 17 marca 2011

skacowany czwartek

po dość burzliwych i nieprzyjemnych przejściach związanych z moimi studiami musiałam odreagować. trochę przesadziłyśmy, ale było warto. chodź kac męczy mnie od samego ranka...

dziś mam do zaprezentowania wam mój ukochany sweterek z bershky, który jest cieplutki i w połączeniu paskiem w tali daje naprawdę fajny efekt, a po za tym jest tak ciepły że wielokrotnie uratował mnie przed zmarznięciem podczas tegorocznej zimy ;P

ponad to wreszcie udało mi się znaleźć wymarzoną, wyśnioną, torbo-teczkę a'la listonosz! jest cudowna i nie oddam jej za żadne skarby świata!

jutro więcej stylizacji z nią w roli głównej :)



a i chciałabym podziękować wszystkim za nieliczne komentarze!

3 komentarze:

agg pisze...

sony alfa 450 :)w sumie to robię nim zdjecie od niedawna:)

agg pisze...

ja jesetm ze swojego zadowolona ;) łady sweterek !

Marta Miklewska pisze...

ten sweterek jest swietny! tez taki chce :(