środa, 12 października 2011

część pierwsza farbowania włosów

no to teraz to już chyba przesadziłam, mój rudy blond został ukryty pod grubą warstwą koloru zwanego tycjanem lub bordowym, jak kto lubi.. muszę przyznać że nosiłam ten kolor z upodobaniem w wieku 16 - 17 lat kiedy to byłam zbuntowana i punkowałam sobie ;) coś nie coś mi w sercu pozostało, a dziś, całkowicie nieświadomie powróciłam do mojego starego koloru :) czy się cieszę? raczej tak :) jeszcze czeka mnie dziś rozjaśnianie końcówek :) mam nadzieję że nie stracę resztki włosów :P



i jak oceniacie?

8 komentarzy:

A. pisze...

Będę zdawała na ASP w Warszawie, na kierunki: Projektowanie ubioru i Komunikację wizualną.
A.

unusual flower :) pisze...

Uroczo ;)

pam pisze...

bardzo ładnie Ci w tym kolorku ^^
i popieram cie chmury to świetni modele , chmury i koty ;))

ancien désir pisze...

ładnie Ci w tym kolorze :)

Jagoda B. pisze...

bardzo ładnie Ci w takich wloskach ! ;)
jeszcze nie widziałam, ale z pewnoscia zobacze teraz ;)

Annusza pisze...

wiem,że boli, ale jak wstaje rano to juz nie moge patrzec w lustro;) najchetniej to bym sie ogoliła na łyso..żadnego prostowania, rozczesywania, układania..Zaopatrzyłam sie w olejek rycynowy, jak on nie pomoże to zawitam do fryzjera...:P

pam pisze...

ja też dodałam Cie do obserwowanych bo lubie bardzo Twojego bloga ;) A ty jesteś przemiła ^^
A ja miałam pałe w 1 klasie gim ale to poprawiłam na 3 swoim jęczeniem xD a teraz jestem w drugiej gim i ona się zrobiła jeszcze gorsza niż w pierwszej :/

mintelegance89 pisze...

fajny kolor :)