no to teraz to już chyba przesadziłam, mój rudy blond został ukryty pod grubą warstwą koloru zwanego tycjanem lub bordowym, jak kto lubi.. muszę przyznać że nosiłam ten kolor z upodobaniem w wieku 16 - 17 lat kiedy to byłam zbuntowana i punkowałam sobie ;) coś nie coś mi w sercu pozostało, a dziś, całkowicie nieświadomie powróciłam do mojego starego koloru :) czy się cieszę? raczej tak :) jeszcze czeka mnie dziś rozjaśnianie końcówek :) mam nadzieję że nie stracę resztki włosów :P
i jak oceniacie?
8 komentarzy:
Będę zdawała na ASP w Warszawie, na kierunki: Projektowanie ubioru i Komunikację wizualną.
A.
Uroczo ;)
bardzo ładnie Ci w tym kolorku ^^
i popieram cie chmury to świetni modele , chmury i koty ;))
ładnie Ci w tym kolorze :)
bardzo ładnie Ci w takich wloskach ! ;)
jeszcze nie widziałam, ale z pewnoscia zobacze teraz ;)
wiem,że boli, ale jak wstaje rano to juz nie moge patrzec w lustro;) najchetniej to bym sie ogoliła na łyso..żadnego prostowania, rozczesywania, układania..Zaopatrzyłam sie w olejek rycynowy, jak on nie pomoże to zawitam do fryzjera...:P
ja też dodałam Cie do obserwowanych bo lubie bardzo Twojego bloga ;) A ty jesteś przemiła ^^
A ja miałam pałe w 1 klasie gim ale to poprawiłam na 3 swoim jęczeniem xD a teraz jestem w drugiej gim i ona się zrobiła jeszcze gorsza niż w pierwszej :/
fajny kolor :)
Prześlij komentarz