dworzec pkp w katowicach, jak wiecie remontowany i restaurowany. zdjęcie z niedzieli, w najwygodniejszej formie:
luźny sweter, leginsy i długa biała luźna bokserka, białe trampeczki i można jechać na koniec świata.

me:
sweter - zara
legginsy - NY
buty - no name
koszulka - no name
maciej:
skórzana kurtka - c&a
bluza - reserved
spodnie - marlboro
buty - kazar






no ślicznie :) Ty jak zawsze wyglądasz lepiej ode mnie :D Love Ya!
OdpowiedzUsuńwstyd przyznać, nigdy nie byłam w Katowicach :D
OdpowiedzUsuńButki fajne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.katsuumi.blogspot.com ;)
Ciekawe fotki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Cudne buty ; **
OdpowiedzUsuńNowo stworzony blog.-> hoopy-style.blogspot.com
Mam nadzieję na komentarzyk. Jeżeli podoba Ci się moja pierwsza (ale zapewne nie ostatnia) notka to
zapraszam do dodania mojego bloga do obserwowanych. Ja z mojej strony własnie to robię (dodaję cię do obserwowanych).
śliczna;pp
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwatorów i liczę na rewanż!!
Jak Anglia?:)
OdpowiedzUsuńKatowice, skąd ja znam to miasteczko:))) hihi
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo w moim stylu
buziaki