trochę się naczekałam na zdjęcia, ale są! ostatnia stylizacja, z racji tego że zaczyna się robić ciepło i wiosennie postanowiłam wyciągnąć płaszczyk kupiony pod koniec zimy na promocji, nigdy wcześniej nie skusiłabym się na tak jasne kolory, ale jednak urzekł mnie on swoją delikatnością i kobiecością.



na koniec warkoczowy wiosenny splot słoneczny ;)


sliczny plaszczyk!-do twarzy ci w takim kolorze :)
OdpowiedzUsuńciekawy profil ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiem i zapraszam do obserwowania mojego bloga ;D
Hmm , może i tak , ale jest taka duża ponieważ to L-ka mojego brata ; )
OdpowiedzUsuńa dziękuję;)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :))))
OdpowiedzUsuńsama robiłaś sobie tą fryzurę ?:D
OdpowiedzUsuńnowy konkurs u mnie :D do wygrania bransoletka z Pandory :D
OdpowiedzUsuńChyba jednak zapomniałaś dodać (:
OdpowiedzUsuńmam strasznie pociągła twarz i najlepiej jest mi z prostą grzywką :) Ale cały czas myślę nad grzyweczką na bok :)
OdpowiedzUsuńte szare to zakolanówki ;)
OdpowiedzUsuńFajny płaszczyk!! Super masz te sploty na głowie;)
OdpowiedzUsuńjej jedyne co ja umiem zrobić z włosami to ew związać gumką, w raczej NIE artystyczny nieład ;) więc jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuń