zajadając się rano śniadaniem, jak zwykle przy zielonej herbacie przeglądałam strony z pokazów mody szukając w nich inspiracji, tym razem jestem pod wrażeniem vivienne westwood, to co zaprezentowała w paryżu bardzo mi się spodobało! nie licząc oczywiście masek zakrywających twarz niewątpilwe odniesienia do sado maso ;) lub frediego krugera ;P ale, nie patrząc na elementy będące zbędnymi i tylko i wyłącznie stworzonymi na potrzeby wybiegu ( nie czarujmy się, sztuka im bardziej szokującą tym większe ma branie, spójrzmy na lady gage i jej szokujący styl oraz teledyski czy chociażby alexander mcqueen - geniusz! ale nie raz budził kontrowersje.) cała kolekcja mi się podobała, a najbardziej te oto kreacji:
strasznie zafascynowały mnie wzory, kształty i kolory! kratka, kwiatowe motywy, ale i panterka ( ten motyw chyba nigdy nie umrze xD)
z pozdrowieniami,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz